Nikt nie może do nas przyjechać z psem bo ona odrazu się rzuca. Można powiedzieć, że zaczęło się to wtedy, kiedy poszliśmy na spacer także z psem moich rodziców. Kiedy inny pies zaczął do nas podchodzić i pierwszy podszedł pies moich rodziców ona odrazu się na niego rzuciła czego nigdy nie robiła. Na spacer nie wychodzimy od razu po jedzeniu. Pies nie powinien być też przesadnie głodny, bo zamiast skupić się na eksplorowaniu otoczenia będzie poszukiwał jedzenia, aby zaspokoić potrzebę, która wysunęła się na pierwsze miejsce. Początek spaceru to czas kiedy pies może spełnić swoje potrzeby fizjologiczne. Najlepszym sposobem, by pies dobrze znosił dźwięk petard jest przyzwyczajenie go, że to nic złego. Taka nauka trwa kilka miesięcy, dlatego przeprowadź ją już teraz. Podstawowe zadanie Jak wygląda życie po adopcji psa? Dlaczego pies się boi? Co zrobić, kiedy okazuje zachowania agresywne? Czy trudno znaleźć profesjonalną pomoc? Jak Aga i Ci Witam, mam na imię Joanna. Rok temu przygarnęłam 3-tygodniową suczkę, którą podobno poprzedni właściciele próbowali wypchnąć pod samochody. Na początku pies był kochany i chętnie się uczył, jedyne czego się bała (i boi do dziś) to jazda w samochodzie. Mieszkałyśmy w domu z 6 innymi osobami więc b Vay Nhanh Fast Money. Andrzej Kłosiński Lękliwa Ida Mamy spory kłopot z naszą dziewięciomiesięczną suczką rasy Bergamasco, która od kilku miesięcy jest z nami. Jest bardzo zalękniona, boi się wszelkich hałasów i obcych osób. Nie sposób z nią wyjść na spacer, bo ciągle nerwowo rozgląda się wokół i boi się wszystkiego, samochodów, przechodniów, rowerów. Jeśli jest bez smyczy na ogródkach działkowych ze strachu ucieka przed siebie gdy tylko ktoś lub coś się pojawi, nie zwracając uwagi na nasze wołania. Ida, bo tak nazywała się suczka, na mój widok schowała się za kanapę. Podczas całej rozmowy czasem przemykała się jedynie jak cień do przedpokoju i z powrotem w kąt pokoju, tylko niekiedy zbliżając się do swojej pani po smakołyk. Jej historia była niestety dość typową historią dla psów pochodzących z hodowli, gdzie zaniedbuje się ważny pierwszy etap rozwoju szczeniaka - okres socjalizacji. Do nowego domu trafiła w wieku około sześciu miesięcy z kojca, gdzie przez stosunkowo długi czas przebywała wyłącznie w towarzystwie matki, bo jej rodzeństwo zostało zabrane znacznie wcześniej. Kojec, w którym przyszło jej żyć był zlokalizowany na obrzeżach wsi i prawdę mówiąc był to kojec z widokiem na bezkresne pole. Ida cierpiała na coś, co lekarze weterynarii zwykli nazywać "kenelozą", syndromem pozbawienia bodźców w wieku szczenięcym. Zagadnienia właściwej socjalizacji szczeniąt, mających w przyszłości żyć wśród ludzi są dość powszechnie znane, warto jednak przypomnieć, że mózg szczenięcia rozwija się niezwykle intensywnie w ciągu pierwszych dwunastu tygodni życia. Tworzy się wtedy cała rozmaitość połączeń nerwowych, a informacje zapisane w tym czasie, docierające w formie bodźców z otoczenia, mają podstawowe znaczenie dla przyszłego funkcjonowania psa. Niestety okres socjalizacji, zwany też oknem socjalizacji, dość szybko się zamyka, a braku różnorodnych doświadczeń nie da się praktycznie, w przyszłości nadrobić. My, ludzie, rozwijamy się zresztą podobnie. Niemowlę, które nie jest przytulane i kochane, będzie miało w przyszłości problemy w relacjach społecznych, w przeżywaniu i rozumieniu emocji. Dziecko, które nie słyszy ludzkiej mowy w pierwszych trzech latach życia, nie jest w stanie nauczyć się jej w przyszłości. W poważniejszych przypadkach syndromu kennelowego, a niewątpliwie przypadek Idy do takich należał, pies nie toleruje różnego rodzaju bodźców i sytuacji, takich jak hałas, huk, samochody, rowery, dzieci, obcy ludzie, dźwięk telefonu, itp. Bodźce te wywołują u psa atak paniki, ucieczki, próby ukrycia się, lub reakcje agresji ze strachu lub rozdrażnienia. Z czasem ilość bodźców wywołujących tego typu zachowania rośnie. Zdarza się, że pies nie chce wychodzić na spacery, załatwia się w mieszkaniu. Można powiedzieć, że tego rodzaju zaburzenie jest odpowiednikiem ludzkiego, dziecięcego autyzmu. Ida, poza sytuacjami, kiedy była w domu wyłącznie w towarzystwie swoich opiekunów, nie potrafiła się skoncentrować na niczym oprócz zagrażających jej dźwięków, widoków i zapachów. Oddziaływania terapeutyczne w wypadku syndromu kennelowego są dość złożone i obejmują obok treningu koncentracji i komunikacji, trening warunkowania, zadania i zabawy terapeutyczne, trening kontaktu fizycznego. Praca z psem obciążonym poważnym deficytem bodźców rozwojowych wymaga dużo czasu, poświęcenia, cierpliwości, wytrwałości i opanowania, jest długotrwała, a sukces nigdy nie jest pełny, co znaczy, że pies nie ma szans stać się pewnym siebie, radosnym towarzyszem człowieka, zwłaszcza żyjącego w mieście. Niestety opiekunowie Idy, mieszkali właśnie w mieście, w bloku jednego z bardziej tłocznych osiedli, w dodatku byli już w podeszłym wieku, Zdecydowali się na zakup bergamasco z sentymentu do suczki tej rasy, która kilka lat wcześniej odeszła z tego świata. Kiedy opowiedziałem im na czym polega problem Idy i co ewentualnie trzeba by zrobić, by jej pomóc, stało się jasne, że biorąc pod uwagę ich możliwości, a także warunki jakimi dysponują, nie ma szans na poprawę jej funkcjonowania i nauczenia psa radzenia sobie z tak silnym lękiem. O ile bowiem w mieszkaniu, do którego pies przywykł, można było uczyć Idę koncentracji na opiekunach i wykonywanych zadaniach, o tyle wyprowadzenie jej z klatki schodowej na tłoczną ulicę, uniemożliwiało jakąkolwiek pracę. Dlatego wspólnie zdecydowaliśmy - a była to trudna decyzja - że najlepszym rozwiązaniem jest szybkie znalezienie suczce innego domu, możliwie poza miastem, bez narażania jej na sytuacje budzące skrajny lęk. W przeciwnym razie mogłaby stać się dość szybko albo agresywna albo wycofać się w skrajną apatię. Po kilku tygodniach udało się znaleźć młode małżeństwo mieszkające w domu za miastem, które zdecydowało się zająć Idą. Kiedy rozmawialiśmy na jej temat, odniosłem wrażenie, że zdają sobie sprawę jaki obowiązek biorą na siebie i jak powinni z psem pracować. Ida trafiła do domu z dość dużym ogrodem, co ważne o tyle, że jako duży pies pasterski potrzebowała dla dobrego samopoczucia sporo ruchu. W pierwszym okresie, kiedy ważne stało się związanie z nowymi opiekunami, staraliśmy się nie wprowadzać specjalnych ćwiczeń, poza przychodzeniem na zawołanie po smakołyki. Cała dzienna porcja jedzenia miała być dawana psu z ręki w różnych sytuacjach w domu i na zewnątrz. Następnie karmienie miało miejsce jedynie w obecności innych ludzi lub dochodzących z zewnątrz hałasów. Wprowadzono też zabawy w wyszukiwanie smakołyków i bieganie za piłką oraz chodzenie na lince. Po około trzech miesiącach Ida zaczęła wchodzić na spacery poza swój teren, jednak w dość spokojnej okolicy, gdzie ludzie pojawiali się sporadycznie. Każde spokojne zachowanie było nagradzane smakołykiem, głosem lub zabawą. Widziałem jeszcze Idę po mniej więcej roku. Choć była i pozostanie suczką wycofaną i wycofującą się w nieznanych sytuacjach, jej funkcjonowanie i sposób bycia zmienił się znacznie. Przestała przeżywać lęk za każdym razem, gdy za ogrodzeniem pojawi się ktoś obcy, samochód czy rowerzysta. Nowi opiekunowie zapewniają jej możliwie dużo ruchu, zabawy i pieszczot, zdając sobie sprawę z jej ograniczeń, na przykład tego, że nie będą jej mogli zabrać na wakacje. Zawsze, kiedy mam do czynienia z osobami chcącymi mieć psa, przestrzegam przed nabywaniem go z pokątnych hodowli lub z pudełka na placu targowym. Pies jest jedynym zwierzęciem na ziemi, dla którego naturalnym środowiskiem społecznym są ludzie. Dzięki trwającej kilkanaście tysięcy lat koegzystencji z człowiekiem, niezwykle łatwo przystosowuje się do wszelkich warunków i doskonale komunikuje się z ludźmi. Jest wszędzie tam, gdzie żyje człowiek i w ten sposób jest zwierzęciem zajmującym największy zasięg geograficzny. Jednak by tego rodzaju zdolności mogły się ukształtować, potrzebuje w okresie szczenięcym odpowiedniego otoczenia i wielu różnorodnych doświadczeń. Nie mam tu na myśli żadnych skomplikowanych oddziaływań. Po prostu szczeniak od urodzenia powinien być wśród ludzi, poznać ich zapach, głos, dotyk, dźwięki, które nam towarzyszą, doświadczyć kontaktu z obcymi osobami, dziećmi i innymi psami. Tak dzieje się w domowych hodowlach, gdzie lubi się psy i dzieje się samo, bez specjalnego zaangażowania ze strony ludzi. Proste ? - Proste ! A jak bardzo ważne i często niedoceniane. Andrzej Kłosiński Wybierz tematykę artykułów Artykuły o psach Cywilizacja oparta na opresji zwierząt Artykuły o kotach Dla lekarzy weterynarii Porady w Behawiorysta zwierząt - zawód i pasja. Życie to przygoda - 20 lat behawiorysty zwierząt Nosologia stosowana - Albo po co psu nos i jak używa go na codzień. Andrzej Kinteh-Kłosiński Jeśli nie pozwalasz swojemu psu węszyć na spacerach, wyobraź sobie, że chodzisz po ulicach w spawalniczych okularach, których nie możesz zdjąć nawet wtedy kiedy coś cię zainteresuje. Psi węch jest podstawowym zmysłem, którym twój czworonożny… więcej Obroże Elektryczne - O czy milczą ich producenci... Dr Robert Falconer-Taylor, Centre of Applied Pet Ethology (COAPE) UK Tłumaczenie: Małgorzata Barnaś Nie zaprzeczamy, że niniejszy artykuł jest jednostronny – opowiadamy się w nim przeciwko stosowaniu obroży elektrycznych w szkoleniu psów. Co więcej, wszystkich twierdzących, że przedstawione tu informacje są zbyt… więcej Genomy współczesnych psów i wilków Genomy współczesnych psów i wilków dostarczają nowego wglądu w proces udomowienia The University of Chicago Medicine 16 stycznia 2014 Tłumaczenie: Andrzej Kłosiński, COAPE Polska Według badań nad genomem współczesnych psów i wilków, psy i wilki wyewoluowały od wspólnego przodka między 9 … więcej Przywiązanie... Głos w sprawie polskich psów łańcuchowych Andrzej Kłosiński Przywiązanie... Glos w sprawie polskich psów łańcuchowych Owczarek podhalański Bućko z bacówki w okolicach Niedzicy, mimo iż część dnia spędza przy budzie, pracuje, podobnie jak jego przodkowie, pilnując owiec i dobytku pasterzy. Moja znajoma opowiadała mi niedawno zasłyszaną w poczekalni gabi… więcej Okresy krytyczne rozwoju szczeniąt - różnice w rozwoju emocjonalnym szczeniąt różnych ras Tłumaczenie: Małgorzata Barnaś Rok 2015 można uznać za ważny dla zwierząt z kilku różnych powodów. Jednym z nich jest bezprecedensowy werdykt jednego z nowojorskich sędziów, wydany w kwietniu, w którym stwierdzono, że zgodnie z zasadą habeas corpus dwóm szympansom należy przyznać status „osób prawnych” (Be… więcej Niewinna krew - głos w sprawie listy psów uznanych za agresywne Andrzej Kłosiński Niewinna krew - głos w sprawie listy psów uznanych za agresywne Śmierć dziewczynki, zagryzionej przez rottweilera dziadków, którzy pozostawili dziecko z psem w ogrodzie, przemknęła niedawno przez media jako wiadomość dnia, ustępując szybko miejsca kolejnym tragicznym lub sensacyjnym wydarzeniom.… więcej Pies współcześnie PIES Dotychczasowy pogląd na udomowienie psa zakładający świadome działanie człowieka, który schwytawszy młode szczenięta wilka nauczył je współżyć i współpracować z człowiekiem dla jego dobra za sprawą podjętych w końcu lat 90-tych badań amerykańskich naukowców Raymonda i Lorny Coppingerów, odszedł do lamusa. … więcej Polo - gdy szczekanie staje się koszmarem Andrzej KłosińskiPolo - gdy szczekanie staje się koszmarem Nasz niespełna roczny miniaturowy sznaucerek Polo jest bardzo szczekliwym i pobudliwym psem. Mamy z nim sporo kłopotów, bo każdego kto przychodzi do naszego mieszkania wita przeraźliwym, nieprzerwanym szczekaniem. Ostatnio zaczął nawet szczekać na odgłos prz… więcej Gdy para idzie w gwizdek Andrzej Kłosiński Gdy para idzie w gwizdek.. Niszczą, szczekają, nie potrafią usiedzieć spokojnie na miejscu, boją się lub przeciwnie - są agresywne. Czasami tracą zainteresowanie światem i wycofują się. We wszystkich przypadkach niewątpliwie cierpią, a my wraz z nimi, jeśli jesteśmy bezradni wobec zach… więcej Feromonoterapia Andrzej Kłosiński Feromonoterapia - kocie feromony policzkowe i psie feromony kojące Odkryte pod koniec lat 50 feromony zwierzęce od kilku lat wykorzystuje się skutecznie w leczeniu zaburzeń zachowania naszych domowych zwierzaków - kotów i psów. Czym są feromony ? Feromony to specyficzne gatunkowo substan… więcej Agresywny Fidel Andrzej Kłosiński Agresywny Fidel Nasz 3-letni mieszaniec wyżła Fidel nie tylko z wyglądu przypomina pewnego dyktatora. Na spacerach nie sprawia większych kłopotów. Co prawda nie jest ufny wobec obcych i nie lubi jak ktoś próbuje go pogłaskać, ale sam nie zaczepia ani ludzi, ani psów, chyba, że jest na smyczy, a inn… więcej Leo - zabawa w pociąg. Jak radzić sobie z problemem kopulowania ludzkich nóg Andrzej Kłosiński Leo - zabawa w pociąg. Jak radzić sobie z problemem kopulowania ludzkich nóg Nasz półtoraroczny PON Leo od jakiegoś czasu wskakuje na ludzkie nogi i wykonuje ruchy kopulacyjne. Zdarza się to stosunkowo często, zwłaszcza gdy w domu dzieje się coś ekscytującego. Czasami trudno … więcej Nemo - gryzący szczeniak Andrzej Kłosiński Nemo - gryzący szczeniak Kilka miesięcy temu, z myślą o naszych dzieciach, kupiliśmy szczeniaka Polskiego Owczarka Nizinnego. Specjalnie wybraliśmy tę rasę jako przyjazną i odpowiednią właśnie dla rodziny z dziećmi. Tymczasem nasz 5 miesięczny obecnie Nemo stał się agresywny wobec naszych dzieci 6-… więcej Kora demolka Andrzej Kłosiński Kora demolka Mamy spory problem z naszą 14-miesięczną bokserką Korą. Od jakiegoś czasu zaczęła gryźć i niszczyć różne przedmioty, a ponieważ robi to podczas naszej nieobecności, nie możemy nic zrobić. Zaczęło się od kosza na śmieci, którego zawartość pogryziona w drobne kawałki zastawaliśmy na podł… więcej Depresja Astry Andrzej Kłosiński Depresja Astry Od dłuższego czasu mamy niemiły i nasilający się problem z naszą kochaną 8-letnią suczką Astrą polegający na tym, że systematycznie i w ukryciu wylizuje swoje łapy. Doszło do tego, że wylizała sobie dwie brzydko wyglądające rany. Próbowaliśmy różnych sposobów - bandażowania łap, krzy… więcej Szalona Gina Andrzej Kłosiński Szalona Gina Od dłuższego czasu mamy spore kłopoty z naszą półtoraroczną suczką Giną, mieszańcem pekińczyka, która jest bardzo nerwowa i szczekliwa. Największym problemem jest to, że oszczekuje i atakuje ludzi, zwłaszcza dzieci zarówno na spacerach jak i w naszym domu. Do tej pory radziliśmy sobie … więcej Etapy rozwoju psa Andrzej Kłosiński Etapy rozwoju psa Podobnie jak w życiu człowieka, w życiu psa możemy wyróżnić etapy. Ich znajomość i respektowanie zasad rozwoju psiej psychiki pozwala na właściwe ułożenie relacji człowiek-pies już od chwili pojawienia się w domu małego i rozkosznego szczeniaczka. Etap noworodka - pierwsze 2 ty… więcej Nieufny Bari Andrzej Kłosiński Nieufny Bari Od około pół roku mamy w domu przygarniętego ze schroniska średniej wielkości kundelka, który jest uroczym i bardzo przywiązanym do nas zwierzakiem nie sprawiającym większych kłopotów. Niestety nasz Bari ma jedną wadę, która jest dla nas bardzo uciążliwa - nie możemy nawet na krótki cz… więcej Ośmielanie Bony Andrzej Kłosiński Ośmielanie Bony Moja suczka Bona jest bardzo lękliwa na spacerach. Każde wyjście poza teren posesji, na której mieszkamy, wiąże się z nieustanną czujnością i wypatrywaniem zagrożenia. Jeśli cokolwiek czy ktokolwiek pojawi się w zasięgu wzroku, Bona ucieka na sporą odległość i szczeka, a kiedy jest … więcej Lękliwa Ida Andrzej Kłosiński Lękliwa Ida Mamy spory kłopot z naszą dziewięciomiesięczną suczką rasy Bergamasco, która od kilku miesięcy jest z nami. Jest bardzo zalękniona, boi się wszelkich hałasów i obcych osób. Nie sposób z nią wyjść na spacer, bo ciągle nerwowo rozgląda się wokół i boi się w… więcej Wybór psa Andrzej Kłosiński Wybór psa W Polsce jest około 7 milionów psów. Jednak spora ich część spędza smutne, przywiązane do budy, życie, pełniąc rolę najtańszego systemu alarmowego. Tymczasem związek człowieka z psem poprzedzał wszelkie formy cywilizacji. Jako pierwsze z udomowionych zwierząt pies strzegł ludzkiego doby… więcej Oswajanie Alego Andrzej Kłosiński Oswajanie Alego Tydzień temu adoptowaliśmy ze schroniska niewielkiego kundelka. Niestety, mimo, że robimy wszystko co w naszej mocy trudno nam wytrzymać z naszym nowym pupilem. Jest bardzo nerwowy, okropnie szczeka kiedy tylko dzieje się coś niespodziewanego w domu, na spacerach oszczekuje i atakuj… więcej Nanda - opowieść na Święta Nanda - opowieść na Święta Za oknem pierwszy śnieg, na stole gorąca herbata, a historia mojego własnego psa pasuje jak ulał na bożonarodzeniową opowieść z morałem. Nanda, bo o niej będę pisał, jest samojedem z pierwszego miotu mojej hodowli. Urodziła się w małym miasteczku na Roztoczu, gdzie mieszkałem jakiś czas te… więcej Kennel Klatka dla psów Kennel Klatka Kennel Klatka jest doskonałą pomocą w wychowaniu psa pod jednym wszak warunkiem - nigdy nie może być kojarzona z karą, jakimkolwiek negatywnym doświadczeniem i nie może być nadużywana. "...klatka to był super pomysl, choc właściwie jej nie uzywam, jeśli chodzi o zamykanie w niej psa. Jest otwarta a … więcej Adopcja psa Andrzej Kłosiński Adopcja psa Decydując się na wzięcie bezdomnego psa ze schroniska lub w innych okolicznościach, trzeba pamiętać, że nie każdy pies będzie w stanie przystosować się do warunków jakie mu oferujemy, choćby w naszym, ludzkim mniemaniu były to warunki wręcz idealne. Wiadomo, na przykład, że psy młod… więcej Wybór szczeniaka Andrzej Kłosiński Wybór szczeniaka Skąd wziąć psa ? Na pewno nie ma sensu szukanie najlepszego przyjaciela człowieka na bazarze, giełdzie, z pudełka czy bagażnika przed wystawą. Psy takie najczęściej rozmnaża się wyłącznie dla pieniędzy, oszczędzając na jedzeniu, zabiegach zdrowotnych (odrobaczanie, szczepienie… więcej Wczesna stymulacja neurologiczna szczeniąt Andrzej Kłosiński Wczesna stymulacja neurologiczna szczeniąt Przez stulecia człowiek próbował udoskonalać zdolności i możliwości psa, tak by jak najlepiej przystosować jego zachowanie do swoich potrzeb i zmieniających się warunków życia. Podstawowym sposobem udoskonalania wyglądu, charakteru i zachowania … więcej Czy pies nas dominuje? Andrzej Kłosiński Czy pies nas dominuje? Tak zwana "teoria dominacji" - użyteczna prawda czy szkodliwa fikcja? "Nasz pies nie chce nas słuchać, bo kompletnie nas zdominował. Przychodzi na zawołanie kiedy chce, podobnie wykonuje nasze polecenia, chyba, że mamy pod ręką coś smacznego. Zdarza mu się warczeć … więcej Dziecko i pies Andrzej Kłosiński Dobry kontakt dziecka z psem wspomaga jego rozwój emocjonalny i społeczny. Uczy respektu, szacunku, wrażliwości i odpowiedzialności wobec zwierząt i ludzi. Terapeutyczny kontakt z psem wykorzystuje się także coraz powszechniej w leczeniu autyzmu, dziecięcego porażenia mózgowego oraz różnych… więcej Jak pies z psem Andrzej Kłosiński Jak pies z psem - Przygotowanie psa na pojawienia się nowego psa. Podstawą umiejętności dobrych relacji psa z innymi przedstawicielami jego gatunku jest właściwa socjalizacja szczeniaka z psami, dbałość o utrzymywanie kontaktów z psami kiedy szczeniak dorasta w nowym domu, nie popełnianie … więcej Żywienie psa Odpowiednie żywienie jest jednym z ważniejszych aspektów opieki nad psem. Jeśli chcesz, by Twój pies był zdrowy, musisz pamiętać o podstawowych wymaganiach żywnościowych. Pies na... Sucha karma dla psa W dzisiejszych czasach suche karmy są najwygodniejszą formą karmienia psów. Jednak nie wszystkie karmy są zbilansowane w taki sposób, w jaki być powinny. Zamiast pysznego mięsa... Pies nie chce jeść suchej karmy Zdarza się, że pies nie chce jeść suchej karmy. Często jest to wynikiem błędów żywieniowych popełnionych przez właściciela, bywa też, że powodem niechęci do spożywania... Jak wybrać suchą karmę Wybranie dobrej suchej karmy nie jest takie łatwe, jak może się wydawać. Jeśli kiedykolwiek spojrzeliśmy na tabelkę składników, na pewno zauważyliśmy brak jednej ważnej... Ciąża u psa U suk zdolność do zajścia w ciąże pojawia się około 8-12 miesiąca życia (zależy to w dużej mierze od rasy oraz wielkości zwierzęcia). Raz na 6 miesięcy suka wchodzi w okres... Nowy pies w domu Prawie każdy z nas, będąc w nowym miejscu, czuje się trochę spięty. Jesteśmy jednak w i tak lepszej sytuacji niż mały, bezbronny psiak, po raz pierwszy goszczący w naszych... Żywienie psa w starszym wieku Gdy nasz pies zaczyna się starzeć, powinniśmy zadbać o odpowiednią dla jego wieku dietę. U różnych psów starość rozpoczyna się w różnym wieku – ma to głównie związek z... Żywienie psa z alergią pokarmową Alergia pokarmowa zdarza się u coraz większej liczby psów. Charakterystycznymi jej objawami, które skłaniają nas do wizyty u weterynarza są świąd i zaczerwienienie skóry. Nasz... Co jedzą nasze psy i koty Kupując w sklepie spożywczym jedzenie chcesz, aby było nie tylko smaczne, ale i zdrowe. W pierwszej kolejności zwracasz uwagę na jakość, coraz częściej studiujesz etykiety... Jak czytać etykiety karm Etykieta karmy jest podstawowym źródłem komunikacji między producentem, a właścicielem zwierzęcia czy lekarzem weterynarii. Musimy jednak nauczyć się odpowiednio interpretować... Zacznij od budowania wspólnej więzi w domu, poza spacerami. Naucz sunię zabawy, tego, że obecność z Tobą i współpraca są bardzo fajne (duuużo nagradzania, nawet za błahostki). Ale nie narzucaj się jej za bardzo. Zabieraj sunię na spacer na smyczy, a najlepiej na długiej lince. Najlepiej, jakbyś na drugiej smyczy prowadziła najbardziej opanowanego i stabilnego psa ze swojego stada. Chyba, że ten pilnuje się blisko Ciebie bez smyczy. Chodzi o to, żeby wspierał sunię i uczył ją zachowywać się na spacerze. Nagradzaj sunię za podążanie za Tobą, węszenie, wszelkie zainteresowanie czymkolwiek poza zawracaniem do domu. Zachęcaj ją, odwracaj uwagę, spróbuj tak zaplanować spacer, żeby droga "od domu" była super wesoła, a powrót nudny i nieciekawy. Nie pozwól, żeby sunia wyrywała z powrotem do domu, naucz ją, że podążacie w kierunku domu tylko wtedy, gdy ona jest spokojna, rozluźniona i nie panikuje (zawracaj lub zatrzymuj się, gdy histeryzuje, a idź spokojnym krokiem, gdy jest rozluźniona). Wszystko na lince oczywiście. Nie głaszcz i nie mów miłym głosem, gdy sunia chce wracać. Nagradzasz ją za to. Głaskanie w ogóle bym wyeliminowała, chyba że sunia bardzo to lubi i jest rozluźniona. Natomiast nagrodę głosową stosuj, gdy oddalacie się od domu i ona zachowuje się przyzwoicie. Gdy próbuje zawracać, zignoruj i ruszaj stanowczo dalej, nie zwracając uwagi na jej zachowanie. Możesz ją zachęcać głosem, podbiegać do przodu, zabawiać, ale nie użalaj się nad nią i nie głaszcz. Możecie najpierw robić króciutkie spacery, dosłownie wyjście przed bramę i w miarę postępów je wydłużać. Poza tym przebadaj gruntownie sunię. Czasami choroby, np. serca lub aparatu ruchu powodują, że pies czuje dyskomfort podczas oddalania się od domu, poza tym stres nasila dolegliwości i suka chce szybko wracać do domu. Zajrzyj na wątek mojej suni, nie polecam leków, ale znajdziesz tam parę wskazówek i pomysłów na radzenie sobie z takimi problemami: [url] FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Rejestracja Zaloguj Chat Ogłoszenie LABRADORY DO ADOPCJI POD OPIEKĄ FORUM DIEGO WEGA Strona Główna » Zdrowie Labradora » Psychika i zachowanie » Pies boi się spacerów i chodzenia na smyczy Poprzedni temat «» Następny temat Pies boi się spacerów i chodzenia na smyczy Autor Wiadomość olusia23 Mój labrador: Nutka Suczka urodziła się: Wiek: 36 Dołączyła: 17 Paź 2009Posty: 2656Skąd: Lublin Wysłany: 05-11-2009, 09:51 LENIWA LABRADORKA? Witam, mam problem z 3 miesieczna labradorka, a mianowicie: kiedy mamy wyjsc na dwor wszystko jest w porzadku. kiedy przekraczamy prog klatki to Nutka wogole nie chce isc tylko siedzi na pupce probowalam juz metody z zabaweczkami to idzie chwilke i znow siada... niestety musze ja pociagnac czasem... nie mam sumienia ale musze! oczywiscie ma szelki zamiast obrozy. co moge z tym zrobic? czy to sie zmieni z wiekiem....? czy ona z tego wyrosnie? prosze o jakies rady i opinie pozdrawiam, Ola. _________________ dzionga :) Mój labrador: Klapi Pies urodził się: Mój labrador: Klapi Pies urodził się: Wiek: 29 Dołączyła: 04 Lis 2009Posty: 928Skąd: Nibylandia Wysłany: 05-11-2009, 10:59 Moja siostra ma amstaffa,który robi podobnie.. Często z nim wychodzę. Gdy nie chce iść o po prostu wychodzę bez niego,a on zaraz dobiega do mnie.. co prawda amstaff a labrador to dwa przeciwieństwa,ale sprawdzić można. _________________''Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego''. - Josh Billings Bora Pomogła: 7 razyDołączyła: 26 Lis 2007Posty: 4631Skąd: Polska Wysłany: 05-11-2009, 11:10 Podobny temat troskliwa Anka-Abi Mój labrador: ABI Suczka urodziła się: Pomogła: 3 razyWiek: 52 Dołączyła: 30 Paź 2008Posty: 1347Skąd: Wrocław Wysłany: 05-11-2009, 16:46 olusia , ale ona sie boi wychodzic czy jest leniwa bo to zdecydowana roznica ? _________________ nasza galeria Abi skonczyła 3 lata ! olusia23 Mój labrador: Nutka Suczka urodziła się: Wiek: 36 Dołączyła: 17 Paź 2009Posty: 2656Skąd: Lublin Wysłany: 05-11-2009, 21:29 troskliwa, boi sie chyba,,, w sumie to nie wiem przeciez mi nie powie trudno zgadnac czy nie chce jej sie czy sie boi. nie ma szczegolnych oznak _________________ Tiga Vinylowo Mój labrador: Tiga Suczka urodziła się: Wiek: 41 Dołączyła: 05 Lis 2009Posty: 10Skąd: Poznań Wysłany: 05-11-2009, 21:40 moja labradorka też była dość leniwa... na spacerze nagle siadała i koniec - prosiłam, prosiłam i nic:) w końcu jej to przeszło _________________ troskliwa Anka-Abi Mój labrador: ABI Suczka urodziła się: Pomogła: 3 razyWiek: 52 Dołączyła: 30 Paź 2008Posty: 1347Skąd: Wrocław Wysłany: 05-11-2009, 22:15 czy w domku tez poklada sie czesto siada czy tylko to zwiazane jest z wyjsciem na spacer _________________ nasza galeria Abi skonczyła 3 lata ! olusia23 Mój labrador: Nutka Suczka urodziła się: Wiek: 36 Dołączyła: 17 Paź 2009Posty: 2656Skąd: Lublin Wysłany: 05-11-2009, 22:30 Tiga, a w jakim wieku jej to przeszlo ? :D troskliwa, raczej to zwiazane z wyjsciem na spacer, bo wychodz za prog klatki i dupa _________________ troskliwa Anka-Abi Mój labrador: ABI Suczka urodziła się: Pomogła: 3 razyWiek: 52 Dołączyła: 30 Paź 2008Posty: 1347Skąd: Wrocław Wysłany: 05-11-2009, 22:55 wiec czegos sie boi duzo cierpliwosci jakies smakole , ale takie ktore ja naprawde zacheca _________________ nasza galeria Abi skonczyła 3 lata ! Tiga Vinylowo Mój labrador: Tiga Suczka urodziła się: Wiek: 41 Dołączyła: 05 Lis 2009Posty: 10Skąd: Poznań Wysłany: 06-11-2009, 00:00 przechodziło jej to stopniowo... jak miała prawie 5 miesięcy przeszło całkowicie. Myślę, że spowodowane to było jej ciekawościa świata, aż do przesady ja wszytsko interesowało:) wabiłam ja głównie smakołykami... i dało pozytywny rezultat:) _________________ olusia23 Mój labrador: Nutka Suczka urodziła się: Wiek: 36 Dołączyła: 17 Paź 2009Posty: 2656Skąd: Lublin Wysłany: 06-11-2009, 07:46 ja czesto biore zabaweczke na dwor. ale generalnie to przenosze Nutke w miejsce docelowe zeby sie nie bala... tylko ze niedlugo nie dam rady bo wazy 11 kg juz a ja powoli nie mam sily sama waze ledwo 50.... [ Dodano: Sob 14 Lis, 2009 ] faktycznie mieliscie racje ze z wiekiem Nutce przechodzi strach przed spacerami coraz chetniej wychodzi na dwor bez oporu pozdrawiam Was i Wasze kochane psiaki [ Dodano: Nie 10 Sty, 2010 ] co do mojego problemy z wychodzeniem z Nutka bylo tak jak pisaliscie im starsza tym lepiej teraz juz wogole nie opiera sie aby wyjsc na dwor jednak czas robi swoje pozdrawiam. _________________ Kofanie89 Mój labrador: Labi Pies urodził się: Wiek: 32 Dołączyła: 04 Mar 2010Posty: 65Skąd: Kraków Wysłany: 04-03-2010, 20:18 Nie chce spacerować Witam, Mam mały problem z moim 2 miesięcznym Labikiem. Jest kochany i cudowny, to że gryzie to rzecz jasna i na to sie przygotowałam, ale martwi mnie że jest mało ruchliwy. Dużo śpi- świetnie, ale zdarza się że śpi cały czas, budzi się na jedzenie, sikanie. Nie chce się bawić- trzeba sie porządnie napracować żeby go rozruszać a i to nie trwa długo. Wiem że małe labradorki szybko się męczą, ale on nawet nie ma okazji się zmęczyć! Na spacerach nie chce chodzić, tylko siku i kupka przy klatce, a jak go wołam gdzieś dalej to siada i sie nie rusza, choćbym nie wiem co robiła, nawet znikanie za rogiem nie działa. Jedynym momentem kiedy biega na spacerach to jak ktoś obcy sie nim zainteresuje a i to tylko chwilowe. Narazie chodzi bez smyczy, bo mamy teren zamknięty wokół bloku, chociaż staram sie go uczyć chodzic na smyczy ale wtedy jest karastrofa. Zaprze się i nie pójdzie, żadne wabienie ciasteczkami, zabawkami nie działają. Weterynarz poradził, żeby wychodzić z innym psem i tak od razu zaprzyjaźniliśmy sie z sąsiadami z Labradorem 3 letnim (przez pierwszy spacer jeszcze szedł, ale teraz już go nie interesuje). Poza tym ciągle śpi, dwa razy zdarzylo mu się usnąć na trawie w trakcie spaceru. Przypływy energii jeśli są to zazwyczaj w nocy(istny amok) ok 2 do 4 i dalej spanie. Nie wiem czy panikować czy poczekać aż z tego wyrośnie? Na końcu wywodu chciałam zapytać czy wy też mieliście takie małe leniwe szkraby?:) Pozdrawiam anna3678 Ania & Lusi Mój labrador: Lusi Suczka urodziła się: Pomogła: 2 razyWiek: 44 Dołączyła: 11 Sty 2010Posty: 2259Skąd: Ratingen Wysłany: 04-03-2010, 21:15 To jest jeszcze niemowlaczek, taka psia dzidzia, kluseczka do miziania To jest normalne ze duzo spi, nie wiem ile razy go karmisz ale nasza niunka w tym wieku dostawala 5 razy na dzien male porcyjki, a wiadomo po posilku chce sie spac. Miala kilkuminotowe przyplywy energii ale nie dlugo, zasypiala czasem przy misce. Pamietaj zeby po jedzeniu nie forsowac maluszka zeby skretu kiszek nie dostal. Malenstwo musi spac i jesc zeby rosnac bo wiadomo labcie rosna bardzo szybko, Jezeli chodzi o spacerki.... nie jeden raz nioslam Lusi na raczkach bo ksiezniczka nie chciala isc, usiadla i koniec, nic nie pomagalo. Wyrosla z tego. Wiec cierpliwosci i ciesz sie takim malenstwem bo one szybko rosna i nawet sie nie obrocisz i bedziesz miec 30 kilowa Labradosc pozdrawiamy i miziamy maluszka _________________Zapraszamy do Lusiaczkowej galerii: Kofanie89 Mój labrador: Labi Pies urodził się: Wiek: 32 Dołączyła: 04 Mar 2010Posty: 65Skąd: Kraków Wysłany: 04-03-2010, 23:43 Jednak wiedziona przeczuciem zmierzyłam mu temperaturę, miał także zaraz z rana lecimy do weterynarza a narazie czopek musiał wystarczyć- po konsultacji z weterynarzem. 3majcie kciuki żeby to nie było nic strasznego... _________________ zapraszamy do Galerii Labiego anna3678 Ania & Lusi Mój labrador: Lusi Suczka urodziła się: Pomogła: 2 razyWiek: 44 Dołączyła: 11 Sty 2010Posty: 2259Skąd: Ratingen Wysłany: 05-03-2010, 08:55 Trzymamy kciuki i lapki bardzo mocno! bedzie dobrze _________________Zapraszamy do Lusiaczkowej galerii: AnTrOpKa Mój labrador: Hexa Suczka urodziła się: Pomogła: 6 razyWiek: 35 Dołączyła: 25 Lis 2007Posty: 6578Skąd: Szczecin Wysłany: 05-03-2010, 12:28 Kofanie89, informuj nas na bieżąco co z Labim. A jesli chodzi o ruch to Hexa od początku była małym wariatuńciem, oczywiście rózniez spała w dzien, ale jak tylko się obudziła to szalała, latała, szczekała, gryzła Na spacerach też nie miałam problemu, od razu chodziła na smyczy bez problemu, aż sama zdziwiona byłam Ale co szczeniaczek to inny. Czekamy na wieści co z Labim. _________________ Kofanie89 Mój labrador: Labi Pies urodził się: Wiek: 32 Dołączyła: 04 Mar 2010Posty: 65Skąd: Kraków Wysłany: 05-03-2010, 14:48 Bylismy u weterynarza- okazało się że ma zapalenie gardła z powiększonymi węzłami i migdałkami. Dostał biedak 3 zastrzyki i antybiotyk do domu. Za 5 dni kontrola. Będzie dobrze, ale nie możemy iść w niedzielę na pierwsze zajęcia psieczkola Jakoś nadrobimy Teraz już szaleje ile może Dziękujemy za troskę i odpowiedzi anna3678 Ania & Lusi Mój labrador: Lusi Suczka urodziła się: Pomogła: 2 razyWiek: 44 Dołączyła: 11 Sty 2010Posty: 2259Skąd: Ratingen Wysłany: 05-03-2010, 14:50 To trzymamy kciuki za maluszka zeby gardelko juz nie bolaloi mogl isc szybko do przedszkolka _________________Zapraszamy do Lusiaczkowej galerii: kathleenbrick Mój labrador: AMBER Pies urodził się: Wiek: 38 Dołączyła: 16 Cze 2010Posty: 137Skąd: Warszawa Wysłany: 11-07-2010, 09:23 Dziwne zachowanie na spacerach. Kilka dni temu Amber był pierwszy raz na działce, latał tam bez smyczy i cały dzień był na dworze. Po powrocie oczywiście bardzo umęczony spał jak suseł. Ale od następnego dnia zaczął się dziwnie zachowywać na spacerach. - odrazu po wyjściu z mieszkania łapie smycz w pycha, siada i nie chce dalej iść, więc smakołykiem zachęcam go aby wszedł do windy. - z windy znów nie chce wyjść, smycz w pycha i siedzi. - jak już wyjdziemy na teren to szybko siusiu i znów siedzi, oczywiście smycz w pychu. Jak staram się go delikatnie pociągnąć w swoją stronę to on szarpie smycz w przeciwną. Dopiero pokazanie smaczka powoduje, że wstaje z trawy i się przemieszcza, ale znów niedaleko. - jak w końcu uda nam się wyjść poza teren osiedla, to szybko się załatwi i znów siedzi. Patrzy na mnie ze smyczą w pysku i popiskuje. Jak ja chcę iść dalej to on ciągnie w przeciwną, cały czas trzymając smycz. Już trzy spacery odpuściłam, bo nie chcę go zniechęcać. Czy jednak odpuszczając nie pokazuję mu, że może tak robić i uzyska to co chce na spacerach? Poza tym, czy zaczęste nakłanianie smaczkiem nie spowodowało, że on tylko na to czeka i dlatego nie chce się ruszać? I dlaczego nagle zaczął podjadać swoją smycz? Na początku ładnie chodził i w ogóle jej nie gryzł. Może w tym wypadku powinnam chodzić z nim na szelkach, żeby nie widział smyczy? Ale czy to mu nie zaszkodzi, bo czytałam, że na szelki jest jeszcze za wcześnie. Proszę pomóżcie i poradzcie co mam robić. matipietrzak96[Usunięty] Wysłany: 11-07-2010, 10:57 kathleenbrick, jedno logiczne wytłumaczenie (wg mnie oczywiście) to, że na działce się trochę rozbrykał i myśli, że wszystko mu wolno. Mój pies też tak miał . Amber myśli, że skoro na działce latał wszędzie gdzie się dało bez smyczy, to teraz też mu wolno - dlatego siada i bierze smycz do pyska (chce zwrócić na Ciebie uwagę). Myślę również, że smaczka nie powinnaś zbyt często używać (wtedy rozpuści się jak "dziadowski bicz" - tego byśmy chyba nie chcieli). Wyświetl posty z ostatnich: Strona Główna » Zdrowie Labradora » Psychika i zachowanie » Pies boi się spacerów i chodzenia na smyczy Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Skocz do: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

pies boi sie wyjsc na spacer